Rytuał przebudzenia Śniącego – przygotowana przez Obóz Bractwa ceremonia, mająca na celu przebudzić Śniącego. Do zrealizowania rytuału potrzebna była moc jednego kamienia ogniskującego oraz olbrzymie ilości wydzieliny pełzaczy.
Przygotowania i przebieg rytuału
Kamień ogniskujący miał zdobyć na polecenie Y'Beriona nowicjusz Nyras. Nowicjusz odnalazł kamień, niestety w tym czasie doznał wizji, w której Śniący go opętał. Tymczasem Y'Berion kazał Bezimiennemu odnaleźć kamień i Nyrasa. Bezimienny odnalazł opętanego nowicjusza i był zmuszony go zabić, gdyż Nyras sam chciał go zamordować, następnie odebrał mu kamień.
Niestety, Bractwo nie umiało zogniskować mocy zawartej w kamieniu. Aby to zrobić potrzebowało starożytnego almanachu, który posiadał Corristo. Cor Kalom wysłał nowicjusza Talasa, aby odkupił księgę. Niestety, zawiódł. Obrabowały go czarne gobliny.
Jak zawsze niezawodny okazał się Bezimienny, zabierając goblinom księgę i oddając ją Cor Kalomowi. Wieczorem rytuał się odbył. Y'Berion za pomocą mocy ogniskującej złączył myśli Bractwa, by mógł usłyszeć je sam Śniący. Śniący usłyszał myśli Bractwa i zesłał mu bardzo mroczną wizję. Całe Bractwo zobaczyło mglistą postać orka w jaskini. Nagle wizja się urwała, a moc kamienia ogniskującego odwróciła się i całą swoją siłą uderzyła Y'Beriona. Wielki mistrz padł nieprzytomny na ziemię. Całe Bractwo wpadło w szał. Niespodziewanie podniósł głos Cor Angar i uciszył zgromadzonych ludzi. Strażnik nakazał guru Baal Lukorowi udać się na Cmentarzysko orków.
Poszukiwania Śniącego i śmierć Y'Beriona
Gdy guru długo nie wracał, Angar wysłał na cmentarzysko Bezimiennego. W tym samym czasie Y'Berion odzyskał przytomność. Powiedział Bractwu, że doznał wizji w której Śniący objawił mu swoje prawdziwe oblicze, zakazał jego przebudzenia i kazał szukać nadziei w planie ucieczki magów wody. Usłyszawszy te wieści, Cor Kalom zebrał kilkunastu nowicjuszy i połowę straży a następnie wyruszył z nimi na poszukiwania Śniącego.
Po kilku godzinach Bezimienny powrócił ze złymi wieściami. Wyprawa zakończyła się klęską. Baal Lukor zginął, a na cmentarzysku nie było nic oprócz kurzu i hordy orków. Cor Angar nakazał zebrać Bezimiennemu pięć ziół, które mogły by pomóc Y'Berionowi. Niestety, mimo pomocy Y'Berion umarł. Jedyna nadzieja pozostała w planie ucieczki magów wody…
Ciekawostki
- W filmie, Cor Angar mówi, że uda się na cmentarzysko orków. Wysyła tam jednak Baal Lukora, a sam obejmuje przywództwo w Bractwie;
- mimo, iż Y'Berion rzekomo umarł, to można zobaczyć, jak leży żywy w ruinach. Przemawia za tym fakt, że oddycha.